Strony wciąż aktualne...
▼
▼
sobota, 23 lipca 2011
To na tyle o ma tole
.
Niczego nikt nie ukrywa.
Nieprawda, że agentura hasa sobie jak chce i gdzie chce.
Nieprawda, że agentura wywiera wpływ na media.
Nieprawda, że agentura kombinuje przeciwko rządom i obywatelom.
A poza tym:
Nie ma i nigdy nie było żadnych kombinacji*
"Z poufnego raportu opracowanego po tragicznym trzęsieniu ziemi w Nowej Zelandii (które w lutym 2011 r. zabiło 181 osób) wynika, że wśród ofiar znajdował się co najmniej jeden izraelski szpieg.
Agencja AP, powołując się na jedną z gazet nowozelandzkich wchodzących w skład grupy prasowej Fairfax, podaje, że “Izraelczyk – jedna z ofiar trzęsienia ziemi – posiadał przy sobie co najmniej pięć paszportów”. Agencja podaje również, że “inni Izraelczycy zbiegli z terenu trzęsienia ziemi”.
Gazeta nie ujawnia źródeł zdobycia informacji, lecz podaje, że premier Nowej Zelandii, John Key, przeprowadził zaraz po trzęsieniu ziemi cztery rozmowy telefoniczne z premierem Izraela Benjaminem Netanyahu.
Wspomina również fakt, iż specjalna grupa poszukiwawcza składająca się z Izraelczyków nieposiadających akredytacji i bez prawa przeprowadzania zorganizowanych akcji poszukiwawczych została zatrzymana na terenie trzęsienia przez nowozelandzką policję.
Informacja o istnieniu izraelskiej siatki szpiegowskiej wykrytej w wyniku trzęsienia ziemi agencje światowe wspominają jedynie w lakonicznych komunikatach. Premier Key podczas pobytu w Kalifornii 20 lipca powiedział, że komentowanie informacji o tajnym raporcie “nie leży w narodowym interesie Nowej Zelandii”."
http://niezalezna.pl/13607-dzieki-trzesieniu-ziemi-wykryli-siatke-mossadu
P.S.
A Nigel Farage wcale nie uważa Psa za psa.
*spisków
basta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz