Maciej Piotr Synak


Od mniej więcej dwóch lat zauważam, że ktoś bez mojej wiedzy usuwa z bloga zdjęcia, całe posty lub ingeruje w tekst, może to prowadzić do wypaczenia sensu tego co napisałem lub uniemożliwiać zrozumienie treści, uwagę zamieszczam w styczniu 2024 roku.

poniedziałek, 8 lipca 2013

Al-Masudi o pogańskich świątyniach Słowian



Prawdy jeszcze się dowiemy



Fragment dzieła arabskiego historyka Al-Masudiego opisujący świątynie pogańskich Słowian doczekał się wreszcie polskiego przekładu. Jego tłumaczka, dr Urszula Lewicka-Rajewska, uważa, że podchodzono do tego opisu przesadnie krytycznie całkowicie dotąd odrzucając jego wiarygodność.Ponadto sama wciąż widzi szanse na odnalezienie innych arabskich dzieł podejmujących temat wczesnośredniowiecznej religii i kultury Słowian.

Według 66. rozdziału Złotych łąk napisanych w 956 roku przez Al-Masudiego, słowiański świat znał wiele budowli będących przedmiotem kultu. Opisuje trzy z nich. Wszystkie umiejscowione są na szczytach gór.

Szczegóły wydają się dosyć fantastyczne – w jednej świątyni znajduje się mechanizm uruchamiany przez wschodzące słońce, drugą otaczają źródła różniące się kolorem i smakiem, trzecia ma być zbudowana z czerwonego korala i zielonego szmaragdu.


Nie wszystko jest fantazją
Lewicka-Rajewska podkreśla jednak prawdopodobieństwo niektórych faktów. Swój przekład oraz argumentację wyłożyła w pracy zbiorowej Świat arabski. Kultura i polityka. W rozdziale 34. Złotych łąk Al-Masudi podaje szczegóły dotyczące rozmieszczenia plemion zachodniosłowiańskich. Ponadto nazwy, które podaje wydają się być zapożyczone z ust Słowianina. Nie powinno to dziwić, gdyż na terenie kalifatu popularni byli niewolnicy słowiańscy i Al-Masudi powinien mieć z nimi do czynienia.





W Złotych łąkach przedstawiona sytuacja polityczna pochodzi jeszcze z czasów funkcjonowania Wielkich Moraw. Jeśli ten sam informator przytoczył arabskiemu pisarzowi opowieść o pogańskich świątyniach to analogicznie należałoby przesunąć ich istnienie na początek X w. Byłaby to zarazem najstarsza o nich wzmianka.

Na rzecz prawdziwości niektórych detali, według Lewickiej-Rajewskiej, przemawia fakt, że Słowianie połabscy i Pomorzanie rzeczywiście budowali kąciny. Potwierdza się fakt, że miejsca kultu umiejscawiane były na wzniesieniach, w pobliżu wody, wewnątrz budynku stał posąg, znajdował się tam skarbiec, dokonywano tam wróżb.

A o wszystkim tym informuje przecież Al-Masudi – pierwsza świątynia miała służyć przepowiadaniu przyszłości, w drugiej i trzeciej stały posągi; ta ostatnia stała w odnodze otoczonej wodą.

Miał ją założyć jakiś słowiański mędrzec, który „zniewolił serce, opanował duszę i ujarzmił umysł tych ludzi pomimo ich dzikiego i zmiennego usposobienia”, co też dobrze odpowiada charakterystyce choćby kapłanów z Arkony.


Czekają na odkrycie
Łąki złota są tylko skróconą wersją jednego z zaginionych dzieł Al-Masudiego. Zresztą on sam stwierdza, że w innych, wcześniejszych (dziś nie znanych nam) rozdziałach dokładniej przedstawia na przykład historię pogańskiego „mędrca”. – Nie jest wykluczone, że jakiś egzemplarz zachował się w czeluściach bibliotek, w którymś z arabskich uniwersytetów lub innych ośrodków religijnych lub naukowych. Takie rzeczy zdarzały się już. Raczej nie oczekiwałabym takiego odkrycia w archiwach europejskich, czy amerykańskich, choć i tam mogłyby się znaleźć jakieś nieopisane jeszcze rękopisy – stwierdza dla Mediewalia.pl Urszula Lewicka-Rajewska.
Ale to nie jedyny podejrzany. Badaczka wskazuje też Ibrahima ibn Jakuba, którego relację znamy tylko z późniejszych przekazów. Niewykluczone, że dowiedzielibyśmy się o Słowianach znacznie więcej, gdyby odnaleźć przekaz oryginalny.
- Mamy jeszcze al-Djahiza, którego kilkadziesiąt prac uważa się za zaginione. Ten autor nie zajmował się w zasadzie Słowianami, ale ponieważ interesowało go wszystko (dosłownie), wspominał kilkakrotnie o Słowianach przy różnych okazjach, czyniąc ciekawe spostrzeżenia antropologiczne i etnograficzne – dodaje Lewicka-Rajewska.
Badaczka na razie nie kontynuuje studiowania źródeł arabskich. Jej macierzysta Pracownia Źródeł Orientalnych i Numizmatyki na Uniwersytecie Jagiellońskim została zlikwidowana w ubiegłym roku. W związku z tym nie doczekamy się również opracowywanego tam ogólnego przekładu Al-Masudiego szykowanego dla serii Źródła arabskie do dziejów Słowiańszczyzny.
Autor tekstu: Grzegorz Antosik






A historia Polski zaczyna się jakoby od roku 966 - dlaczego?

















Źródła:
http://mediewalia.pl/wydarzenia/al-masudi-o-poganskich-swiatyniach-slowian/

http://argo.nowyekran.net/post/84128,pieprzyc-tajemnice

http://www.tapeta-slonca-pole-rzepaku-zachod.na-pulpit.com/





KOMENTARZE

  • Bo to historia Polski
    Historia Niemiec też nie zaczyna się od wędrówek Germanów.
    Słowiańszczyzna jest określeniem szerszym a na temiat ic mitologii, nie ma chyh religii chyba zbyt wiele źródeł.
  • Cóż
    Jest wielu i wiele organizacji, które bardzo chciałyby oddać zapomnieniu wszystko, co wiąże się z Cywilizacją Słowiańską.
    Doświadczam tego nader często.
  • @Skanderbeg 15:34:52
    Problem tym, że wędrówek germanów nie było. Dzisiejsze badania genetyczne wykazują, że dzisiejsi potomkowie Germanów to w 40% Celtowie, 20% Słowianie ok 6% Nordycy. Tak więc Germanie to grupa interesu a nie lud. Grupa interesu, którą połączył wspólny cel, dobranie się do bogactw świata antycznego, stąd w Afryce Północnej spotykamy potomków Słowian. Prawdą jest również, że były przemieszczenia w Europie, nasze dzisiejsze tereny zamieszkiwali okresowo Celtowie, m.in świątynia na Ślęży, prawdopodobnie i Łyścu to pozostałość po nich. Również przemieszczały się inne ludy, w Odrach na Kaszubach przez ok 200 lat zamieszkiwali Goci, którzy przebyli przez Bałtyk z Gotlandii a później poszli na południe. Jednak wędrówek germanów, tak jak to opisuje dawna historia niemiecka nie było.

Przesłanie Prezesa USOPAŁ


5 kolumna - metoda stara jak historia Słowiańszczyzny..


Ocean – Oceanus – OkoloNas


Apolonia - polska czcionka


TV Republika




Nie potrafią poprawnie po polsku własnej nazwy wypowiedzieć.







Jakieś dwa miesiące oglądałem tą stację i wyrobiłem sobie opinię.

Taka scena.
Siedzą sobie razem redaktorzy, blogerzy, publicyści – cztery osoby.

To był początek czerwca, więc rozmowa o obchodach rocznicy – krótkie migawki z tv programów informacyjnych (głównego nurtu) i komentarze na temat.

Panowie (i Pani) komentują, jak to naprawdę było z tym okrągłym stołem, że to oszustwo było.
Potem jeszcze o obalaniu rządu Olszewskiego.

A to wszystko w atmosferze śmichów chichów.

„Panie Waldku, pan się nie boi, pół Sejmu za panem stoi” rzuca jeden znane hasło, a reszta w śmiech.

Opowiadają, że Polska jest zniewolona i się śmieją z głupich naiwnych niedorobionych kłamstw strażników systemu.

Jak to wygląda?

Jakby grupa oszołomów spotkała się na kawie.

Kto wie, może to służby wymyśliły same to zdanie o Waldku, żeby się prawica mogła dystansować od problemu i żartować sobie ze spraw poważnych.
Mamy nawet na publicystycznej „prawicy” guru, który szczególnie bryluje w spłycaniu rzeczywistości.

Kto traktuje takich ludzi poważnie, skoro oni sami nie są serio?

Ja nazywam to: 13 warstw kłamstw – odsyłam do swojego artykułu pod tym tytułem.


Będąc w Warszawie przyglądałem się spotkaniu pod kolumną Zygmunta, gdzie też padały patriotyczne hasła wymieszane z prawdą na temat okupacji Polski i zamachu smoleńskiego.
Przechodząca obok mnie kobieta, odwracając wzrok od grupy naiwnych patriotów, stwierdziła ostro: „leczyć oszołomów”.

I muszę się z nią zgodzić.

Bo ta grupa, która uważa się za prawicę i jest jakby takim głównym nurtem prawicy – daje na zewnątrz niespójny komunikat.

To znaczy był zamach i Polska jest pod okupacją obcych służb – ale my tu śmichy chichy...

Normalny człowiek podchodzi do tego tematu poważnie. Bo to są poważne sprawy.
O takich tematach nie robi się żartów i nie rozmawia w atmosferze pikniku.

Jeśli ktoś tego nie widzi, to znaczy, że tak naprawdę jest prowadzony na postronku służb.
Jak baran.



Inną sprawą jest powszechne przekonanie, że Polską rządzą rosyjskie służby. Na ten temat też już napisałem parę rzeczy.

W Polskie funkcjonuje przede wszystkim agentura niemiecka, amerykańska, też angielska.
To główny trzon. Dlaczego tak twierdzę?
Bo to głównie te kraje pasożytują na polskiej gospodarce.

Polacy mają najdroższe ubezpieczenia, bankowość w Europie, a może i na świecie.

Zarabiamy co najmniej o połowę mniej niż ci na zachodzie, a towary są u nas czasami droższe. Towary produkowane przez zachód dla Polaków są też gorszej jakości (czyli dodatkowo oszczędzają), a cena porównywalna.

To te służby nas okradają, to te służby wygasiły u nas produkcję lub przejęły zakłady, aby upychać u nas SWÓJ towar.

Towar, który wyprodukowali anglicy, niemcy, amerykanie. Którego musieli wyprodukować o dwa, trzy, dziesięć milionów więcej, bo o tyle powiększył im się rynek zbytu w Polsce.
Musieli zatrudnić więcej pracowników, a więc zmniejszyli bezrobocie u siebie, ci pracownicy wypracowali zyski dla firm i wydali pieniądze na towary – a więc dali zatrudnienie innym swoim rodakom, te firmy opłaciły podatki, a z tych podatków: niemcy mają gładkie i wylizane ulice, a londyńczycy tamę na Tamizie, która zatrzymuje przypływ morza itd., itd....

Rosjanie zarabiają u nas na ropie i gazie.
Zachód – na wszystkim innym.

Rosyjski wywiad przegrał w Polsce swoje interesy w latach 70 [co mniej więcej opisałem w Werwolfie] i prawdopodobnie jest tego świadomy – dlatego się nie wychyla?

Rusofoby służą głównie do ukrywania w sumie powszechnie znanego faktu, że tzw. sojusznicy pasożytują na nas ile wlezie.

Rusofoby odwracają uwagę od działalności zachodnich służb w Polsce.

Czyż to nie „sojusznicy” podsłuchują nas swoimi systemami?

Polacy są najbardziej podsłuchiwanym narodem w Europie – co idealnie koresponduje z najdroższymi usługami. Pilnują nas jak bydło, czy się nie połapiemy, że coś jest nie tak.




No i słowo rePUblika.

Chyba nikt w tej stacji nie potrafi poprawnie po polsku wyartykułować tego słowa.
Z odpowiednim akcentem,

Trwa to miesiącami, a to oznacza, że nikt w tej stacji nie ma pojęcia jak poprawnie mówić po polsku. A są tam, zdawałoby się, ludzie słowa i pióra. Publicyści, redaktorzy, dziennikarze.


Najwyraźniej nawet wśród swoich znajomych nie mają nikogo, kto by im zwrócił uwagę na właściwy akcent. Bo chyba by im zwrócił, nie?

Nie tylko mnie to drażni, moi znajomi też często zwracają na to uwagę.
W stacjach głównego nurtu jest to nagminne, ale żeby w „prawdziwie polskiej” stacji?

Jacy to Polacy, co po polsku nie potrafią mówić poprawnie?
Stacja reklamuje się słowami: "włącz prawdę".
Co to niby za prawda?



Taka to prawica, co na agenturalnym postronku maszeruje i nawet o tym nie wie.

Takie, można powiedzieć,  prawicowe lemingi.








KOMENTARZE

  • @Autor
    Bo ta Republika nie jest Naszą republiką, tylko ewentualnie jest Republiką Polin.

    Pozdrawiam.
  • 5-tka, uwag nie będzie
    .
  • Symbolem całej formacji która stoi za tą telewizją jest Wildsztajn
    Kiedyś bojownik przeciw komunistycznemu zniewoleniu.
    Dziś , odważny, bezkompromisowy demaskator reżymu.
    Dziennikarz, Polak, patriota a jakże.
    Ale jak pociągnąć nosem to zajeżdża czymś bardzo obcym i bardzo niepolskim.
    Tak jak cały PIS.

    Czym będzie władza PIS-u dla Polski ?
    - wykorzystywaniem Polski jako darmowego najemnika podszczuwanego na Rosję, przy czym Polska będzie na tym tracić a zyskiwać będą obcy,
    - zgodą na wszelką degenerację idącą z Zachodu, propagowaną przez "sojusznika" zza oceanu,
    - ostatecznym oddaniem Polski żydom i likwidacją państwa polskiego.

    Zastanówmy się czy chcemy żyć w państwie rządzonym przez żydów w którym udział w "paradach równości" będzie obowiązkowy a Polacy będą obywatelami drugiej kategorii.

OŚ ZŁA... na Nowym Ekranie

FED odmówił zwrotu niemieckiego złota


11 



Oj.... Prywatny System Rezerwy Federalnej nie boi się faszystów??


Wokół złotego kruszcu zdecydowanie gęstnieje atmosfera. Przed kilkoma miesiącami donosiliśmy na temat planów Bundesbanku wedle których całe złoto należące do Niemiec ma powrócić do kraju. Szczególnie istotne są dla nich zasoby złota składowane podobno w skarbcu Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku. Reakcja FED na żądanie wydania niemieckiego złota jest zdumiewająca i wzmaga podejrzenia, co do tego, że FED już dawno go nie posiada.

Niemiecki rząd składuje około połowę swojej rezerwy złota w skarbcu Rezerwy Federalnej USA. Niemcy postanowili zabrać do domu wszystkie swoje złoto, ale FED nie mogą tego zrobić, a tego typu operacja zajmie czas do 2020 roku. Niemiecki rząd poprosił zatem o pozwolenie na wizytę w skarbcu celem inwentaryzacji potwierdzenia jego faktycznego istnienia. Federal Reserve nie pozwoliła Niemcom również na to argumentując w ten sposób, że nie ma takich procedur bezpieczeństwa, aby wpuścić kogoś z zewnątrz.

Niemcy w końcu wysłali jednak zespół, który miał uzyskać dostęp do ich złota. Pozwolono im wejść do przedsionka skarbca, w którym pokazano im 5 sztabek złota. Zachowanie FED najwyraźniej musiało mocno zaszokować delegację i jej mocodawców, ponieważ wysłano kolejną inspekcję, która dotarła do skarbca i została wpuszczona do jednego z jego pomieszczeń. Niemcy mogli tylko popatrzyć na stos złota, ale nie wolno było niczego dotykać, czyli nie pozwolono na sprawdzenie, co to jest za złoto i czy wybite numery seryjne zgadzają się z dokumentacją Bundesbanku. Pozostała im wiara, że to faktycznie ich złoto.

Nagle okazało się, że wokół złota przechowywanego przez Amerykanów dzieje się coś niedobrego. Spekulacje jakoby FED nie miał fizycznie tego kruszcu, ponieważ już dawno został sprzedany lub pożyczony, nabrały nagle realności. Co więcej, podobna sytuacja jest z rzekomym depozytem złota w Fort Knox. Nikt nie widział go tam przez bardzo długi czas.Ostatnia kontrola publiczna przechowywanego w USA złota miała miejsce w 1953 roku, tuż po objęciu urzędu przez prezydenta Dwighta Eisenhowera. Eksperci z zewnątrz nie mogli w tym uczestniczyć, a zespół audytu otrzymał do zbadania tylko około 5% znajdującego się tam rzekomo złota. Można, więc bez zbędnej przesady powiedzieć, że kompleksowego badania Fort Knox nie było od ponad 60 lat. To budzi poważne podejrzenia.

W ciągu ostatnich dwóch lat, wielu polityków z USA twierdziło, że istnieje duża szansa, że ani w Fort Knox, ani w FED nie ma żadnego złota, a jeśli jest to tylko bardzo mała ilość. Nieustępliwi parlamentarzyści żądali pełnej i publicznej inwentaryzacji oraz zbadania złota, FED zdecydowanie odmówił. Istnieją podejrzenia, że wiele ze sztabek rzekomo złotych zawiera w sobie wolfram, więc sprawdzenie złota wymagałoby przetapiania losowych sztabek. Poza tym każda sztabka ma numer rejestracyjny i można je zweryfikować dość łatwo na podstawie konfrontowania stanu z dokumentacją. FED zasłaniał się swoją „niezależnością”.

Co ciekawe okazuje się, że nawet przedstawiciele FED twierdzą czasami publicznie, że nie posiadają złota. Słowa te padły na spotkaniu z komisją Kongresu w 2011 roku. Kongresman Ron Paul pytał o politykę kredytową Rezerwy Federalnej i czy robią transakcje na złocie. Urzędnik FED twierdzi, że to, co posiadają to certyfikaty na złoto a nie fizyczny kruszec. Cała sprawa wygląda bardzo tajemniczo i wszystko wskazuje na to, że wiele krajów mogło zostać bezczelnie okradzionych z części swojego skarbu. Trudno inaczej interpretować odmowę wydania złota niemieckiego. Jeśli oprócz upadku walut podkopane zostanie też zaufanie do złota to pozostanie nam chyba tylko barter.

Opracowanie: lecterro
Na podstawie: nsnbc.me
Źródło: Zmiany na Ziemi


http://wolnemedia.net/gospodarka/fed-odmowil-zwrotu-niemieckiego-zlota/



KOMENTARZE

  • Bardzo to zabawne.
    Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?



    Jak to w żydowskim banku, czary-mary, a najśmieszniejsze, że głupie goje się dziwią. Ja się domyślam na czym numer polega, ktoś lat temu wiele gdy złoto było bardzo tanie rozpoczął wielką grę złotem. Nakupił tego mnóstwo, wtedy też "przypadkiem" Balcerowicz sprzedał nasze rezerwy złota za jakąś śmieszną kwotę. Bez złudzeń, przypadku nie było. teraz winduje ceny jak tylko może i być może już sprzedaje. Później nastąpi krach na rynku złota, i odkupi po cenie śmiesznej, i złoto wtedy nawet znajdzie się nagle w FED.
  • @Autor
    A skąd niby FED ma wziąć te złoto?

    Nie zna pan starego mądrego powiedzenia, że:

    "Z pustego to nawet Salomon nie naleje".

    Niemcy obudzili się trochę za późno przypominając sobie o swoim złocie zdeponowanym w Forcie Knox.
    Niech teraz odbiorą go siłą:


    Natomiast o tej sprawie pisano już w zeszłym roku:

    http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/afera-wolframowymi-sztabkami-zlota-bundesbank-zlecil-sprawdzenie-stanu-sztabek

    Zaś o sprawie pozłacanego wolframu z banków amerykańskich informowano co najmniej pięć lat wstecz.

    Pozdrawiam.
  • @AdNovum 17:13:49
    Ojejku!!

    Czyżbym był 5 lat do tyłu???!!!
  • A jednak w skarbcach kolegów
    W książce " Złoty spisek" jest opisane, że rządy Niemiec, USA, Szwajcarii nie widzą gdzie dokładnie jest całe złoto i ile jest go naprawdę. Rownież książka opisuje, że nikt od dawna nie inwentaryzował złota w Forcie Knox. Teraz to się potwierdza. Są najprawdopodobniej w prywatnych skarbcach Rothschildów i spółki.
  • A może żydy zaplanowali III WŚ, i w ten sposób się zabezpieczają.
    Kochają złotego cielca i wciąż płaczą. Znów robią swój standardowy błąd, myślą że tony złota im pomogą. Jest dokładnie przeciwnie.
    Bo taki biedny polski chłop czy robotnik, co to za obiekt zainteresowania? A żyd? Może mieć w kiszkach ukryte co nieco złota albo diamentów - więc go rozpruć i poszukać.
    Żydzi są prawdopodobnie jednym z najgłupszych narodów na świecie, co wciąż do nich nie dociera.
  • @vortex 00:07:31
    Jakby ktoś nie rozumiał. Żydzi podczas II WŚ gdy ich brali na wywózkę do obozu, to połykali różne kosztowności, uważali że to ich przed czymś zabezpiecza (może się wykupią). A trzeba było walczyć, walczyć - tak po prostu. Ci nieliczni co walczyli mieli dużo większe szanse przetrwania.
  • @Autor
    Doprawdy, miny szkopów kiedy usłyszą, że ich złota nie ma - bezcenne.

    Pozdrawiam
  • @Maciej Piotr Synak 19:33:34
    Sądzę, że tak właśnie jest.

    Pozdrawiam.
  • Celowo nakręcają panikę. Najpierw Cypr a teraz FED.
    Zobaczcie, jak umiejętnie działania J.P. Morgana doprowadziły do powstania FEDu, dzieki któremu potem zrabowano złoto obywatelom USA a teraz zrabowano złoto fedu i szykuje sie kolejna panika, po której ... ci kolesie ciągle mają za mało. https://pl.wikipedia.org/wiki/Panika_roku_1907
  • @Marek Długosz 15:46:52
    Bardzo trafne spostrzeżenie.
    Dodam tylko, że złoto po raz kolejny zostało ukradzione, a aby to ukryć potrzebna jest teraz wojna.
    Jeśli obecnie wojnę planowaną przez nich przegramy to jednocześnie przegramy wszystko, bo oni uważają, że" "bój to jest ich (już) ostatni" i dlatego właśnie do niej dążą.

    Pozdrawiam.
  • KAŻDY KTO SIĘ DOMAGA
    audytu złota w Forcie Knox ten jest obrzydliwym antysemitą, który wyssał antysemityzm z mlekiem matki, negacjonistą Holokaustu i w ogóle wodą na młyn odwetowców.
    Gazeta Wyborcza oraz Ranger dadzą mu pryncypialny odpór.